Słupy energetyczne – przekleństwo, czy źródło dochodu.
Słupy i linie energetyczne, są częścią otaczającego nas krajobrazu od tak dawna, że większość z nas nie zastanawia się już nad zasadnością ich istnienia w takim, a nie innym miejscu. Bardzo często tego typu urządzenia energetyczne stoją w obrębie naszych nieruchomości, lub nad nimi przebiegają. W czasach poprzedniego systemu, kiedy wszystkie elektrownie i zakłady energetyczne stanowiły własność skarbu państwa, a sieć energetyczna była częścią „wspólnego dobra” nie było żadnych podstaw prawnych do tego by z usadowieniem takich urządzeń wiązać możliwość korzyści materialnych dla właścicieli gruntów.
Dzisiaj jednak sytuacja prawna i faktyczna wygląda zgoła odmiennie. Zakłady energetyczne, które powstały w miejsce przedsiębiorstw państwowych i korzystają dzisiaj z całej ówczesnej infrastruktury przesyłowej są prywatnymi przedsiębiorstwami, które ze swojej działalności czerpią bardzo konkretne korzyści. Korzystają przy tym bardzo często z naszych nieruchomości, na których i nad którymi została wybudowana energetyczna sieć przesyłowa. Urządzenia takie bardzo często utrudniają, lub wręcz uniemożliwiają nam korzystanie z nieruchomości. Czy są zatem przekleństwem, które trzeba bez słowa zaakceptować? Odpowiedź na to pytanie brzmi oczywiście – nie. W wielu przypadkach możemy skorzystać z przysługujących nam praw z tego tytułu.
Jeśli przedsiębiorstwo, do którego należą urządzenia przesyłowe znajdujące się w obrębie naszej nieruchomości nie dysponuje żadnym tytułem prawnym do korzystania z gruntu, to korzystanie takie można uznać za bezprawne. Tytułami takimi mogą być na przykład ustanowione służebności przesyłowe, lub prawomocne orzeczenia o wywłaszczeniu dokonane od 1958 roku. Jeśli jednak zakład energetyczny nie posiada dokumentów z których takie prawa wynikają, właściciel nieruchomości ma prawo do roszczeń odszkodowawczych z tytułu bezprawnego korzystania z nieruchomości. Odszkodowania takiego można zażądać za okres do 10 lat wstecz, albowiem roszczenia wcześniejsze ulegają przedawnieniu. W odniesieniu do nieruchomości przeznaczonych na działalność gospodarczą bieg przedawnienia zamyka się w okresie 3 lat. Wysokość tego typu odszkodowań jest zależna od klasy i rodzaju gruntu, oraz wielkości obszaru zajmowanego przez urządzenia.
Niezależnie od odszkodowania za lata poprzednie, właściciel gruntu ma prawo ubiegać się o ustanowienie służebności przesyłowej dla w/w urządzeń na jego nieruchomości. Służebność taką można ustanowić na drodze umowy z zakładem energetycznym, a w przypadku braku takiej woli ze strony tego podmiotu, możemy ubiegać się o przymusowe ustanowienie służebności w sądzie. Służebność przesyłowa jest co do zasady ustanawiana odpłatnie, co oznacza że na mocy umowy lub orzeczenia sądu właściciel urządzeń przesyłowych będzie musiał wnieść opłatę za służebność. Opłaty takie mogą mieć charakter jednorazowy lub cykliczny.
Wobec powyższego słupy czy linie wysokich i niskich napięć mogą stać się dla właściciela gruntu bardzo intratnym źródłem dochodu. Odszkodowania z tego tytułu mogą nierzadko przekraczać kwotę 100 tys. zł , podobnie zresztą jak jednorazowe opłaty za służebność przesyłową.
Oczywiście zawsze należy pamiętać, że nikt nie wydaje takich sum pieniędzy jeśli nie zostanie do tego zmuszony. Zakłady energetyczne mają już opracowany szereg strategii postępowania w takich sprawach, które często pozwalają im uniknąć wypłaty świadczeń.
Dlatego właśnie polecamy usługi naszych profesjonalnych prawników, którzy zadbają o właściwe przeprowadzenie procesu mediacji i ewentualnego postępowania sądowego w zakresie pozyskiwania maksymalnych kwot z tytułu odszkodowań i opłat za służebności przesyłowe.